piątek, 13 lutego 2009

służby nasłuchu radiowego i STAN WOJENNY W SZWECJI?

Dlaczego stan wojny?
dlatego ponieważ większości obywateli Polski podsłuchiwanie rozmów telefonicznych kojarzy się właśnie z wspomnianym wyżej stanem wojny.
Może jest to jednak stan wojny rządzących z własnym społeczeństwem

zgodnie z ustawą służby

"miałyby prawo kontrolować Internet i zagraniczne połączenia telefoniczne obywateli. Mimo kontrowersji ustawa została przegłosowana w parlamencie, ale fala krytyki, jaka spadła na rząd, skłoniła go do wprowadzenia poprawek.

Dzięki nim upoważnione do prowadzenia inwigilacji Służby Nasłuchu Radiowego podlegałyby kontroli rządu, co miałoby zmniejszyć prawdopodobieństwo nadużyć.

Jednocześnie rząd postanowił jednak zaostrzyć prawo. W poprzedniej wersji wyłączało ono z podsłuchu rozmowy osób duchownych z wiernymi. Służby miały obowiązek natychmiast niszczyć takie nagrania. Według nowej wersji ustawy rozmowy między duchownymi albo pastorów z wiernymi mogłyby być nie tylko nagrywane, ale nawet w wyjątkowych wypadkach wykorzystane w czynnościach procesowych."

za Krzysztof Pochmara kapitalizm.org
http://kapitalizm.org/?action=show_article&art_id=5360


niechętne ustawie są rządy sąsiedniej Norwegi i Finlandii,

opracowano na podstawie informacji PAP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz